26 sty 2016

9. Dlaczego?

Dlaczego? 
Właśnie takie pytanie zadaję sobie najczęściej.
Nie zawsze znajduję na nie odpowiedź, nie zawsze pytanie splata mi się z kontekstem, do którego go używam, ale zawsze czuję, że jest ono w pewnym sensie ważne.
Ta waga tego krótkiego, prostego pytania sprowadza mnie do długich, często bardzo ciężkich przemyśleń.

Wychodząc od tego pytania, poruszam tematy o których normalnie nie chcę myśleć, takie które wywołują we mnie strach czy bunt. Jak mam przejść obojętnie obok osoby, która w najpiękniejszym momencie swego życia wszystko traci? Wtedy pada to okropne pytanie - DLACZEGO?
Jak możemy żyć normalnie, w szczęściu i radości, kiedy obok nas dzieją się rzeczy nie do pogodzenia, gdy dla drugiej osoby każdy kolejny poranek, to walka o chociaż odrobinę normalności?
Sama staram się nie uczepiać kurczowo moich problemów i rozgrzebywać ich nadmiernie, ale od razu znaleźć przyczynę i zrobić wszystko, by minąły. Uważam, że użalanie się nad sobą też nie poprawi naszej sytuacji, a tym bardziej nam nie pomoże.

Kiedy słyszę, jak ktoś opowiada wszystkim o tym, że ma problemy, podczas gdy odrzuca każdą formę pomocy, na rzecz dalszego użalania się nad sobą, to mam ochotę krzyczeć - taki bunt się we mnie odzywa. Wytłumaczcie mi, jak tak można? Wolę się użalać nad sobą, ale nie chcę pomocy? To bardzo trudne, ja wiem, ale samym gadaniem nic nie zdziałamy, a możemy sobie tylko zaszkodzić, bo problemy rosną w czasie.

Demi Lovato powiedziała, że zawsze gdy zobaczymy, że ktoś ma problem, albo chociaż zauważymy, że coś jest nie tak, powinniśmy działać - zgadzam się z nią i będę to powtarzać, jak mantrę!
Pomagajmy, starajmy się, ale nie użalajmy się nad sobą tylko po to, żeby ktoś mógł poświęcić nam swój czas, a my go odrzucimy, bo przecież - wszystko jest okej, tak naprawdę, to zgrywałem się...

Kolejną formą jest pytanie - "Dlaczego właśnie mnie to spotkało?". Zawsze kiedy zadaję sobie takie pytanie, staram się to sobie wytłumaczyć - mi jest łatwiej, bo jestem wierząca i wierzę, że to Bóg zaplanował, jak potoczy się moje życie. Wierzę, że to co się dzieje, jest właśnie od Boga.
Osobom nie wierzącym jest na pewno trudniej, jestem pewna, że nie wiedzą jak sobie odpowiedzieć na to pytanie, ale takie osoby też muszą się z tym zmierzyć, dlatego pamiętajcie - nic nie jest kwestią przypadku.

To co się dzieje w naszym życiu ma określony cel - może właśnie dlatego to, co się stało, spotkało właśnie Ciebie? Może to miało Cię umocnić? Pokazać ci, że jesteś wart życia? wart tego, by pomagać innym? Może to miało na celu udoskonalić Cię i dać przykład innym ludziom?

Pamiętaj! Wszystko ma swój powód, a Ty jesteś tego najlepszym przykładem...
Trzymaj się w życiu, bo jeszcze nie raz doświadczysz trudności, problemów, ale to wszystko sprawi, że będziesz lepszy i silniejszy!
Pamiętaj! - Jesteś wybrany, nie naznaczony.

justheartatack

5 komentarzy:

  1. Jakiś czas temu zaczęłam uważać, że użalanie nad sobą jest 1) bezsensowne i 2) egoistyczne. Jeśli masz dość człowieku tego, że wszystko idzie źle, to weź to zmień. Również nie rozumiem osób, które pokazują, opowiadają jak to się mają źle, ale kiedy spytasz o co chodzi, to słyszy się "nieważne". Widać, człowiek jest zdolny do tego, aby wszyscy o nim mówili i zauważali go choćby z litość...

    PS. Gdzieś Ty się ukryła? ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dokładnie, bardzo dobrze to ujęłaś.
    Nie wiem, co kieruje takimi osobami, ale to nie jest dobre.
    PS. Byłam tu i tam, ale jestem - dzięki Tobie z nową energią!
    Cześć i brakowało mi Ciebie, koleżanko :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja również nie wiem co kieruje takimi osobami, ale cały ten post to prawda!
    Pozdrawiam
    http://zmiloscidozdjec.blogspot.com/?m=1

    OdpowiedzUsuń
  4. Hej :)) Na twoim blogu jestem nowa i na pierwszy rzut oka myślę, że nie będę żałowała, że go zaobserwowałam :) Piszesz na prawdę świetnie, umiesz fajnie spleść zdanie :) To, że piszesz poprawnie gramatycznie jest ważne, ale ważniejsza jest treść, która też jest bardzo dobra ;) Mam podobne zdanie co ty i wierzę, że nic w naszym życiu nie dzieje się bez powodu, że to Bóg wszystko planuje i nasze problemy mają na celu nas wzmocnić, a nie osłabić :) Pozdrawiam :D :D :D
    ludziesamotni.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję ci bardzo. :)
      Będę wpadać do ciebie również, bo też mi się podoba :)

      Usuń