16 sty 2016

6. Jedzenie

Cześć,
muszę o tym napisać, bo chyba bym zwariowała, gdybym to pominęła.
Muszę? - Muszę.

Moje zasady - szczerze to nie wiem ile ich jest, ale zaraz to uporządkuję i przypomnę Wam, to co już wiecie, ale nawet nie zdajecie sobie z tego sprawy.

Co jest ważne?
1.Jedz regularnie, zapobiegnie to odkładaniu się "tłuszczyku", bo Twój organizm przyzwyczai się do tego, jak często jesz. 
2.Jedz 5 posiłków dziennie, najlepiej co trzy godziny. Sprawi to, że nie będziesz głodna/głodny :)
3.Jedz mniej! Naprawdę, gdy zaczniesz jeść często i regularnie, nie będziesz głodna i to sprawi, że automatycznie zaczniesz jeść odrobinę mniej.
4.Unikaj cukru i słodyczy. Oczywiście małe ilości są dozwolone, ale nie objadaj się nimi! 
5.Zmień herbatę na zieloną, bo jest zdrowa. Zawsze możesz wybrać swój ulubiona smak i będziesz piła ją ze smakiem (ananasowa bez cukru smakuje obłędnie!).
6.Pij dużo wody.
7.Pamiętaj, że czasem lepiej sobie czegoś odmówić, niż potem żałować. :) - Tak mowa tutaj o paczce chipsów, coli, słodyczach czy fast foodach.

Takie to proste, zapytasz? Chyba tak. Ja przestrzegam i czuje się zdecydowanie lepiej i moja twarz mi bardzo za to dziękuję. ;)

Po krótkim czasie zobaczysz, że sam/a będziesz unikać słodyczy, a cola odejdzie w niepamięć :)
Tylko pamiętaj o regularności i małej ilości!
A jak zapomnisz, to zrób sobie 100 skośnych brzuszków, następnym razem będziesz pamiętać. :)

+ Ostatnio odkryłam, że jogurty naturalne z owocami i musli smakują zdecydowanie lepiej niż chipsy czy ciasto.

I najważniejsze - sama przygotowuj posiłki, wtedy wiesz, co dodajesz i jesz to z jeszcze większym smakiem, a co. :)

Pamiętaj, że ja ci tylko DORADZAM, nie jestem dietetykiem ani innym specem w tej dziedzinie, a jeśli wiesz, że masz problem, to może lepiej udać się do specjalisty. Taka osoba ci pomoże, zaproponuje jadłospis i ćwiczenia.
Jeśli jednak masz mały "tłuszczyk" na brzuszku i chcesz go spalić, to już odpalaj Trening i odłóż tę czekoladę, którą trzymasz! - Pamiętaj! Chodakowska patrzy! :)

Powodzenia chudzinki, mam nadzieje, że WY też mnie zmotywujecie i nie będzie tylko #fitstyczeń, ale będzie #fit2016 :)
Tego życzę Wam i sobie!

GO!

justheartatack

P.S. Jeśli już MUSISZ się zareklamować na moim blogu, to zostaw chociaż minimalny ŚLAD, że przeczytałeś wpis, bo SPAM to ZŁO! I chyba nie chcesz, by inni robili to samo u Ciebie, co? ;)

6 komentarzy:

  1. Świetny post ! Chyba gdzieś go sobie zapiszę :)Z pewnością będę zaglądać częściej ♡
    http://zmiloscidozdjec.blogspot.com/?m=0

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miło mi to czytać :)
      Zajrzałam na bloga - świetne zdjęcia :)

      Usuń
  2. Ciekawy post. Myślę, że zacznę się zdrowo odżywiać, chociaż wiem, że będę miała problem z 5. Niestety jestem uzależniona od normalnej herbaty i kiedyś próbowałam zacząć pić zieloną, ale żadna mi nie smakowała i zostałam przy tej "normalnej"
    Świetny blog, zostanę tu dłużej:D
    Pozdrawiam i w wolnej chwili zapraszam do mnie;)
    Mój Blog - klik!

    OdpowiedzUsuń
  3. Doskonale Cię rozumiem, bo sama też uwielbiam czarną herbatę, ale zielona też jest dobra, tylko właśnie trzeba znaleźć "swój" smak.
    Wcześniej spróbowałam jakiejś innej i potwornie mi nie smakowała, a ta ananasowa jest super!
    Trzymam za Ciebie kciuki i na pewno do Ciebie zajrzę! :)
    Trzymaj się!
    justheartatack

    OdpowiedzUsuń
  4. Ech... Chyba pora zastosować niektóre z Twych rad. Lubię jeść :3 Stwierdziłam też, że bardziej zainwestuje w ćwiczenia... I tak jakoś ćwiczę 3 razy w tygodniu. Kiedy jednak urzadzam sobie dzień bez słodyczy, to drugiego dnia już nie umiem...
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ze słodyczami mam tak samo, ale pamiętaj, że małe porcje, albo jak najmniejsze i będzie okej. Raz na jakieś czas to nie grzech ;)
      Mam nadzieję, że ci się uda :)
      Trzymam kciuki, mocno :*

      Usuń